Dzisiaj Nikodem towarzyszył mi przy obieraniu ziemniaków. Bardzo lubi mi "pomagać", tak więc wpadłam na pomysł fajnej zabawy. Dałam mu ziemniaczka, oczka samoprzylepne i wykałaczki. I tak o to powstał (troszkę z moją pomocą i pod moim nadzorem), jego ziemniakowy jeż :)
Tak więc, nawet zwykłe obieranie ziemniaków może okazać się fajną atrakcją dla tych najmłodszych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz